Siedlisko Urszulanka Domek – opinie

Klimatyczne miejsce. Rewelacyjne śniadanie i miejsce przyciągające fajnych ludzí.

Lokalizacja

Warunki noclegu w stosunku do ceny.

Wyjątkowe miejsce, wyjątkowa gospodyni. Pięknie

Gdy przyszliśmy do stołu jako ostatni z gości , to wyglądało to nam na rodzinną imprezę , jedzenia dużo , różnorodne , na ciepło i na zimno , smacznie . Kawka , świeża drożdżówka na zakończenie , nic dodać nic ująć…

Lokalizacja super, cisza i spokój idealne miejsce na wypoczynek

Bardzo słaby zasięg internetu wręcz momentami brak zasięgu

Śniadanie - rewelacja. Pokój czyściutki, klimatyczny. Widać dbałość o każdy szczegół. Cała posesja do dyspozycji gości.

Cisza, spokój, brak zasięgu Przeurocze miejsce Stół z krzesłami, altanka, miejsce na ognisko - super

Bez ogrzewania - w sierpniu niestety w nocy było zimno i wilgoć zachodzi w domku

Cudowne.

Doskonała lokalizacja dla osób ceniących sobie ciszę i spokój, domki otoczone zielenią, dużo miejsca do spędzania miło czasu, doskonałe śniadania przygotowywane z sercem przez Gospodynię.

Minusem jest łazienka w pokoju - mało wygodna, niestety umiarkowanie czysta, z boku przy prysznicu wychodziło trochę ziemi.

To była bardzo krótka i spontaniczna wizyta podczas rowerowej podrozy wzdłuż green velo. I żal, że tak krótka, gdyż siedlisko jest idealnym miejscem na głęboki odpoczynek z dala od miejskiego pędu i w zasadzie wszystkiego innego. Wyjątkowe śniadania uczyniły pobyt jeszcze milszym, a domowa atmosfera jaka rozsiewa p. Agnieszka udziela się błyskawicznie. Koniecznie wrócę!

przemila Pan Ula.Wlascicielka.

Klimat miejsca, swojski ,już zapomniany ,kontakt z naturą

Stół obfitości. Bardzo smaczne jedzonko przygotowywane przez Panią Agnieszkę.

Wspaniały pobyt, Pani Agnieszka cudowna gospodyni. Wspaniała, rodzinna atmosfera. Przepyszne śniadania przy wspólnym stole budowały międzmi gośćmi super relacje.

Idealne miejsce na wypoczynek w ciszy i spokoju. Bardzo sympatyczni i pomocni właściciele. Spore, szczelnie ogrodzone podwórko, na którym nasz psiak beztrosko hasał i ogólnie czuł się jak w niebie. Wielu recenzujących zachwycało się śniadaniami, ale to i tak nie oddaje im sprawiedliwości, bo to jest klasa sama w sobie.

Piękne siedlisko. Gospodyni bardzo pomocna i gościnna przygotowała pyszne śniadania. Można się poczuć w całości blisko natury. Cudna zieleń i śpiew ptaków nasuwa mi jedno stwierdzenie "sielsko i anielsko ".

Wyjątkowe miejsce prowadzone sercem przez bardzo serdeczną Panią Agnieszkę. Spokój, intymność i cisza. Śniadania to czysta przyjemność, posiłki przyrządzone przez P Agnieszkę (racuchy mistrzostwo).

Pozytywna właścicielka,super śniadanie

wi fi

Bardzo mili gospodarze, śniadania przygotowywane na bieżąco, świeżutkie, bułki, chałki, placki robione własnoręcznie przez gospodynię, mały minus, że były one bez wędlin (wegetariańskie)

Niestety zostaliśmy zakwaterowani nie w domu ale drewnianej altanie rodem z ogrodów działkowych ubiegłego wieku. Wnętrze obite pomalowaną na biało płytą OSB, bardzo uboga łazienka wielkości nieznacznie przekraczającej 1m2 ze zlewem i prysznicem w jednym powodowała, że czynności higieniczne były ekstremalnie trudne, niekomfortowe. To nie są warunki w jakich obecnie kwateruje się ludzi.

Dwie rzeczy które wyróżniają na plus. Śniadania oraz otoczenie . Obiekt w cichej okolicy , na wsi . Brak większych uciążliwości , jak to na wsi, Samo otoczenie bardzo przyjemne , duży staw . Taras wychodzący na zachód co pozwala cieszyć się promieniami zachodzącego słońca . Bardzo dobre śniadania , naprawdę smaczne . Miła też była rozmowa z właścicielką która jak wreszcie dotarła do obiektu okazała się uprzejma i uczynna.

Standardy które były dobre może 25 lat temu ( za PRL ) a nie dzisiaj , a na pewno nie za tą cenę ( uwzględniając śniadanie w cenie ) . Pokój to tak naprawdę wystrój pomalowanej na biało płyty paździerzowej która jest wszędzie , na podłodze i na suficie i na ścianach . Mikroskopijna łazienka z prysznicem gdzie można brać prysznic siedząc na tronie. Na szczęście była ciepła woda. Czystość pozostawia wiele do życzenia no ale przy takim materiale trudno utrzymać ją. Kuchnia przypominająca wystrojem bieda domki z lat PRL . Są sprzęty i pełne wyposażenie ale całość robi marne wrażenie estetyczne . W pokoju zimno , jest grzejnik ale włączenie powoduje że robi się za gorąco . W kwietniu noce są jeszcze zimne. A wystarczyło po prostu otworzyć obiekt wcześniej żeby się powietrze wymieniło , rezerwacja była robiona kilka dni przed pobytem więc był czas na przygotowanie się. Ręcznika brakowało dopiero poszukiwania w zamkniętej szafie ujawniły go. Słowem słaba jakość lokalu zupełnie nieodpowiadająca opisowi. Domki w podobnej cenie zupełnie inaczej wyglądają i są o niebo bardziej komfortowe. Gospodyni chyba zapomniała że ma gości bo była nie obecna, a ze względu na słaby zasięg telefonów kontakt był utrudniony. Trudno było ustalić który to pokój. Myślę że wiele trzeba popracować nad jakością obiektu i obsługi bo to co teraz to woła o pomstę do nieba. Skusiłem się pozytywnymi ocenami które są nie adekwatne do rzeczywistości . Żeby brać odpowiednie wynagrodzenie to trzeba zainwestować w obiekt a tu zupełnie tego brakuje. A na pewno nie za cenę oferowaną przez właścicielkę . Korzystam z obiektów w tej okolicy i tak marnego to jeszcze nie widziałem . Bardzo słaby zasięg telefonów , co za tym idzie internetu . Najbliższy sklep 10 km ( Kleszczele - Biedronka ) . (8 km w Dubiczach ) , restauracja 10 km . Przystanek kolejowy 3 km . Byłem rowerem więc nie było to problemem. Moim zdaniem właścicielka powinna sporo popracować nad jakością obiektu .

Pyszne unikatowe śniadania, piękny ogród, klimatyczne miejsce z gwarancją świętego spokoju 😁

Wyposażenie pokoju podstawowe, ewentualne ogrzewanie we własnym zakresie kominkiem😛

Cisza i spokój

Wszystko było ok